Uroczystość Wniebowstąpienia Jezusa pokazuje nam kierunek drogi naszego życia jako Jego uczniów. Daje nam też nadzieję na wieczne trwanie w Chrystusie u boku Ojca, w Jego domu, w którym Jezus przygotował dla nas miejsce. Dziś warto postawić sobie pytanie, czy pamiętamy o tej perspektywie, czy ożywiamy w sobie pragnienie życia wiecznego? Czy staramy się, aby wejść tam, gdzie przebywa Chrystus?
Droga ku wieczności wiedzie przez ziemskie pielgrzymowanie, a nasze życie tu na ziemi to przygotowanie do wieczności. U niektórych dokonuje się to świadomie, z refleksją, z pragnieniem wiecznego szczęścia, u innych z opamiętaniem w ostatniej godzinie, minucie czy nawet sekundzie życia, jak u dobrego łotra na krzyżu. Jednak i tam historia drugiego łotra pokazuje, że nawet w takim momencie można nie zdążyć, co więcej można odrzucić miłość Boga.
Pojawia się też pytanie, dlaczego dziś tak wielu ludzi boi się śmierci, a w związku z nią choroby i cierpienia? Często jest to związane z brakiem wiary w życie wieczne, w to że ludzkie życie tu na ziemi „zmienia się, ale się nie kończy”. Czasem jest to związane z obawą, że człowiek czuje, iż nie jest dobrze przygotowany na moment swojej śmierci. Warto więc modlić się dla siebie i dla innych o ożywienie wiary w życie wieczne, a także o łaskę dobrej śmierci, bo jest to walka o wygraną dobra w nas.
Człowiek wierzący odnajduje w dzisiejsze święto Dobrą Nowinę o celu naszej ziemskiej wędrówki. Jezus chce nam dziś przypomnieć o swoim zapewnieniu: W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Idę, aby wam przygotować miejsce, a gdy przygotuję wam miejsce, przyjdę i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie ja jestem (J 14, 2-3). Jednocześnie chce, abyśmy pamiętali również o tej wskazówce: Ja jestem drogą i prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie (J 14, 6).
Rozważając dziś prawdę o wniebowstąpieniu Jezusa, przypomnijmy sobie więc o celu naszego życia, o tym, że końcem naszego życia nie jest śmierć i grób, ale życie wieczne w niebie. Utwierdza nas w tym przecież nasza chrześcijańska wiara.
Trzeba nam więc tak przeżywać nasze ziemskie życie i tak spoglądać na tajemnicę naszej śmierci, abyśmy byli dobrze przygotowani na stanięcie przed Bogiem w momencie przejścia do wieczności. Jeszcze mocniej powinniśmy dawać świadectwo podążania do domu Ojca i wzmacniać naszą wiarę w życie wieczne.
Popatrzmy dziś w kierunku nieba, tam, gdzie jest cel naszego życia. Bądźmy prawdziwymi świadkami życia wiecznego, aby ludzie na pustyni dzisiejszego świata znaleźli drogę do nieba, drogę do szczęśliwego trwania z Bogiem w wieczności. Wytężmy wszystkie siły naszego ziemskiego życia, by ten moment przejścia był dla nas szczęśliwy. Zatęsknijmy za tym, aby zamieszkać wraz z Jezusem, Maryją i świętymi w domu Ojca. Obudźmy w sobie szczere pragnienie zrobienia wszystkiego, co z naszej strony możliwe, aby tam się znaleźć.
Niech pomocą w kształtowaniu takiego podejścia do wieczności będą słowa św. Alfonsa Liguoriego, który podejmuje tę tematykę w swej ciekawej książce pt. „Przygotowanie do śmierci”. Zachęca nas, abyśmy zawsze pragnęli nieba i często ożywiali w sobie to pragnienie:
„Kiedy nas gnębią niedole tej ziemi, podnośmy oczy ku niebu, westchnijmy i pocieszajmy się tymi słowami: niebo, niebo! Pomyślmy, że jeśli pozostaniemy wierni Bogu, pewnego dnia skończą się te cierpienia, biedy i lęki, i zostaniemy przyjęci do tej błogosławionej ojczyzny, gdzie będziemy zawsze w pełni szczęśliwi, dopóki Bóg będzie Bogiem. Tam czekają już na nas święci, czeka Maryja, a Jezus stoi z koroną w ręku, by nas uczynić królami w tym wiecznym królestwie”.
Kontakt
Strona zrobiona w kreatorze stron internetowych WebWave
Nr konta Parafii
Vistula Bank Spółdzielczy
36 9011 0005 0006 5096 2000 0030
Parafia w mediach społecznościowych